Powodów, przez które pies ucieka z domu, jest o wiele więcej i nie sposób przygotować się na każdą ewentualność, pomimo największych starań. Takie sytuacje się zdarzają, dlatego bądźmy przygotowani – zaopatrzmy się w wiedzę, która pozwoli nam zareagować ekspresowo, zwiększając szanse na szybkie znalezienie zwierzaka.
W tym miejscu chciałabym zaznaczyć, że daleka jestem od oceniania i krytykowania osób, którym pies uciekł, nawet jeżeli wydarzyło się to z ich winy. Sytuacja, w której człowiek w panice zastanawia się nad tym, jak znaleźć psa, nie jest odpowiednia, żeby je pouczać odnośnie przyczyn zaginięcia. Skupmy się zatem na odszukaniu psa, a nie na prawieniu morałów.
Jak znaleźć zaginionego psa – 7 kroków, które warto zastosować
-
Poszukiwania zacznijmy od najbliższej okolicy
Najpierw sprawdźmy w domu i jego bezpośrednim sąsiedztwie. Być może pies już na nas czeka koło naszej klatki w bloku albo siedzi na podjeździe przed domem. To wcale nie jest takie rzadkie, jeżeli nasz czworonóg dobrze zna okolicę.
-
Przygotujmy ogłoszenie
Jak napisać ogłoszenie o zaginięciu psa? Niech zawiera najważniejsze informacje, takie jak: imię, rasa, wielkość zwierzęcia, kolor sierści, numer telefonu. Można również podać kwotę nagrody dla znalazcy. Dołączmy też aktualne, wyraźne zdjęcie naszego psa.
Ogłoszenie opublikujmy wszędzie, gdzie się da – szczególnie w mediach społecznościowych – i prośmy o udostępnienia innych użytkowników. Warto dołączyć na Facebooku do grup naszego miasta, osiedla, gminy oraz tematycznych o zaginionych zwierzętach z okolicy. Nazywają się one zazwyczaj: „Zaginione/znalezione zwierzęta <miasto> i okolice”, więc łatwo będzie nam je znaleźć. Ogłoszenie rozwieśmy też niedaleko miejsca, w którym pies uciekł – w sklepach, przychodniach weterynaryjnych, na słupach oraz wszędzie tam, gdzie mamy na to zgodę.
-
Zadzwońmy do okolicznych schronisk
Obdzwońmy miejsca, w których może przebywać zwierzę – schroniska miejskie oraz przytuliska działające na terenie miasta/gminy. Skontaktujmy się z organizacjami prowadzącymi azyle dla zwierząt. Sprawdzajmy te miejsca codziennie, ponieważ pracownicy i wolontariusze nawet przy najszczerszych chęciach mogą nie zauważyć, że nasz pies do nich trafił.
-
Kontaktujmy się z bazą, w której jest zarejestrowany chip psa
Dzwońmy do nich co jakiś czas. Przy okazji możemy się upewnić, że dane, na które zarejestrowany jest chip, są aktualne. To z nich skorzysta osoba odczytująca chip u weterynarza po znalezieniu psa.
-
Bądźmy aktywni
Nie przerywajmy poszukiwań. Pytajmy o naszego psa wszystkich, którzy bywają w rejonie zaginięcia: sąsiadów, listonoszy, kurierów, być może ktoś go zauważył. Jeżeli pies uciekł w trakcie spaceru po znanej sobie trasie, pokonujmy ją często tak samo, jak robilibyśmy to z naszym czworonogiem. Warto, żebyśmy pojawiali się tam również w nocy, kiedy jest cicho i spokojnie. Wołajmy pieska po imieniu. Może być na tyle wystraszony, że dopiero w nocy odważy się wyjść ze swojej kryjówki. Koniecznie zadbajmy o to, żeby ktoś był w domu, kiedy szukamy zwierzęcia. Nawet po jakimś czasie wciąż istnieje szansa, że pupil samodzielnie wróci.
-
Zostawmy rzeczy naszego psa w miejscu zaginięcia
Niech to będzie miska z wodą, jego ulubiona zabawka, kocyk z zapachem domu. Umieśćmy obok ogłoszenie o poszukiwaniach, żeby nikt nam tego nie zabrał.
-
Poprośmy o pomoc doświadczone osoby
Zwłaszcza jeżeli wiemy, gdzie pies przebywa, ale nie chce dać się złapać. Organizacje zajmujące się bezpańskimi zwierzętami często mają na wyposażeniu klatki-żywołapki, dzięki którym dużo łatwiej będzie złapać psa niepozwalającego się do siebie zbliżyć. Korzystając z takiego sprzętu, zaglądajmy do miejsca jego ustawienia możliwie często.
W trakcie poszukiwań nie traćmy nadziei, nawet jeżeli z naszej perspektywy trwają one bardzo długo. Być może ktoś znalazł naszego psa, ale jeszcze nie trafił na ogłoszenia, które rozwiesiliśmy, lub nie pomyślał, żeby zweryfikować u weterynarza, czy znalezione zwierzę ma chip.
Życzę nam wszystkim, żebyśmy nigdy nie musieli wykorzystywać tej wiedzy w praktyce, a jeżeli już tak się zdarzy – by nasza zguba odnalazła się błyskawicznie.
Jak myślicie, co jeszcze warto zrobić w sytuacji, kiedy nasz pies uciekł? Dajcie znać w komentarzach, a po więcej przydatnych porad zajrzyjcie do pasji Mam zwierzęta.
Zdjęcie okładkowe: Shutterstock
Komentarze (0)